Strony

19 maja 2014

No i znów szafa pełniejsza. :D




Cześć kochani! <3
Co tam u Was słychać? U mnie wszystko w jak najlepszym porządku. Wszystko zaczyna się układać, powracać na swoje miejsce. A, i koniec roku szkolnego blisko, WAKACJE! Z tego co wiem, nauczyciele powinni wystawić oceny końcowe do 18 czerwca. Myślę, że w moim 'skromnym' przypadku na świadectwo ukończenia szkoły podstawowej będę czekać ze spokojem, może i utęsknieniem. Jest to zdecydowanie najlepszy rok szkolny w przeciągu ostatnich 3 lat edukacji. Nie mogę doczekać się też wyników Sprawdzianu Szóstoklasisty. A jak Wy? (;
U mnie pogoda dziś jest idealna... Oby tak dalej!
A, jeszcze jedno: myślałam, że chcecie jakiś mały konkurs. Może się pomyliłam. Po to są mi te komentarze, aby sprawdzić, czy ktoś w ogóle miałby zamiar wziąść udział w nim. Jeśli nie chcecie, uszanuję Wasze zdanie. Jeśli tak, szczegóły w poprzednim poście.
Dzisiejszy temat posta to: No i znów szafa pełniejsza. :D
Pewnie wiecie, że chodzi o zakupy. Uwielbiam kupować i dostawć nowe ubrania. <3 W sobotę-wczoraj-miałam sobie kupić tylko spodnie, a skończyło się na spodniach, sukience i butach-trampkach.
Ogólnie te rzeczy nie kosztowały wiele.
 

Sukienka.
Jest koloru cytrynowego. U góry ma czarną koronkę z kropkami. Kupiłam ją w pobliskim mieście za ok. 70 zł.
Buty.
Prześliczne! *.* Od razu mi się spodobały. Z boku mają 'brylanciki które dodają tym trampkom uroku. Dziś byłam w nich w szkole i mogę powiedzieć, że są bardzo wygodne. Kosztowały jedynie 22 zł.
Legginsy.
Spodobał mi się ich motyw w kolorowe kwiaty. Czuję się w nich bardzo swobodnie. Kosztowały ok. 55 zł.
Pasek.
Dołączony był do sukienki. Na końcu ma złotą kokardkę. Idealnie współgra z sukienką.
PRZYPOMINAM O PLANOWANYM KONKURSIE! SZCZEGÓŁY W POPRZEDNIM POŚCIE.

16 maja 2014

Things that make me happy!

To tylko część tych rzeczy. <3
słoneczne letnie porankikolejny odcinek mojego ulubionego serialuprzyjacieleblogowanieuśmiechnięte 'mordki' niektórych osóbdługa, gorąca kąpielEd Sheeranmuzykawiosenne spaceryzmęczenie po ćwiczeniachburzagwieździste niebo Galaxyspełnione marzeniepochwałaporanna mgłaciepłe słoneczne promienieszkolna wycieczkakomedia romantycznafilm historycznydobra ocenahistoria w szkoledocenieniedługie kolorowe paznokciepastelowa sukienkaVans'yneonowe bransoletkibezchmurne niebomalutkie kociakitęczachomikigorąca czekolada z mlekieminteresująca książkażelkiFrugoLewandowski *.*wygrane mecze Borussibramki LewuskaszczęściewspomnieniaMilkaszpilkibajki Disney'aciepły letni wietrzykśpiewaniechwile pełne radościzapachowe świeczkihistorie i plany wymyślane przed snemmęskie perfumyegzotyczne owocekomplementy
No, myślę, że wystarczy. (;
Co byście powiedzieli na taki mały konkurs na moim blogu? (;
Jeśli pod tym postem będzie 5 komentarzy, robię go. Piszcie, jakiego typu miałby on być. (;
To dla mnie ważne.
Można byłoby wygrać post promocyjny i przeprowadziłabym z tą osobą wywiad na przykład.
Do dzieła! Wierzę w Was... <3

03 maja 2014

My inspiration, authority.

Cześć wszystkim! 
Wracam do blogowania po dosyć długiej-tygodniowej przerwie. Postaram się
 jakoś wynagrodzić moją nieobecność. :)
Teraz, gdy mamy długi majowy weekend mam trochę więcej czasu dla Was. Pogoda idealna, dwadzieścia stopni na plusie. Żyć nie umierać. <3 U mnie w szkole jak najbardziej na plus, jest świetnie. Szykuje się wycieczka. *.*
Przejdę do tematu dzisiejszego posta.
My inspiration, authority...
Pewnie zastanawiacie się teraz, o co lub o kogo mi chodzi.
O mojego największego idola... i już pewnie wszyscy wiedzą o kogo mi chodzi. :D
O Roberta Lewandowskiego.
Ktoś, kto mnie nie zna, nie rozmawia ze mną, nie może zrozumieć, jak On jest dla mnie ważny.
Tak, wiem, to dosyć dziwne, żeby tak uwielbiać osobę, której prawdopodobnie nigdy się nie pozna, nie spotka, nigdy się z nią nie porozmawia...
Wiem, wiem o tym.
Ktoś kiedyś spytał mnie, za co ja go tak uwielbiam.
Robert jest moim ulubionym piłkarzem, ponieważ od samego początku zaimponował mi swoją wolą walki, wytrwałością, i swoimi ambitnymi celami. W książce "Robert Lewandowski-pogromca Realu" wspomniał o tym, że to nie miejsce i czas, aby stać w miejscu, on chce coraz to bardziej się rozwijać. Wybiera coraz to "lepsze" dla niego kluby. Zapewnie wiecie, skąd u niego wzięło się zamiłowanie do piłki nożnej. W cały jej świat wprowadził go jego ojciec, który zmarł, gdy Robert miał 16 lat. Każdy może sobie wyobrazić, co wtedy przeżywał. Nie poddał się. Walczył dalej. Cały czas imponuje mi jego zachowanie zaraz po strzeleniu bramki. Nie wywyższa się z tym, jest spokojny, skupia się na dalszej grze. Najlepsze u niego jest to, że zawsze znajduje czas na podpisanie autografów fanom, bierze udział z Anią w różnorodnych akcjach charytatywnych. Świadczy to o tym, że nadal jest takim samym, sympatycznym[tak przynajmniej sądzę] i dobrodusznym człowiekiem. Mimo, że tak bardzo wiele w życiu osiągnął, jest jednym z najlepszych piłkarzy świata, nie zmienił się. Nie wywyższa się. Nie "chwali" się. Nie jest "samolubem". I WŁAŚNIE ZA TO GO PODZIWIAM I CENIĘ.
Wczoraj usłyszałam od kolegi bardzo miłe dla mnie słowa. ;)
U mnie w szkole prawie każdy chłopak ma koszulkę z nazwiskiem piłkarza. Tak się składa, że koszulkę z 9 posiada 2 chłopców. ;)
-Wiesz co Alicja, Lewandowskich jest dwóch, ale Lewandowska jest tylko jedna. <3
Na pewno chcecie się dowiedzieć, od czego to wszystko się zaczęło, skąd moje zainteresowanie akurat tym piłkarzem. Zaczęło się od jednej, jedynej, takiej niepowtarzalnej sytuacji na Wychowaniu Fizycznym w szkole.
Pod koniec lekcji każdy po kolei strzelał "karne" na boisku do piłki nożnej. I dziewczyny też. :D
Wreszcie przyszła kolej na mnie. Kiedy podbiegałam do piłki, ktoś zawołał- "Dawaj, Lewandowska!". Po chwili wszyscy przyjęli to, co powiedział "ten ktoś" i zaczęli coraz głośniej skandować. Piłka bez problemu trafiła do siatki... :)
No i stąd to wszystko... Niby taka zwyczajna sytuacja, a jednak niezwykła. <3
Od tego dnia koledzy i koleżanki często nazywają mnie "Lewandowska". Za każdym razem sprawia mi to meega ogromną przyjemność. 
Mam już nawet koszulkę Roberta. ;)
Dziękuję, jeśli to przeczytaliście.
Każdy miły komentarz sprawia mi ogromną przyjemność. <3